Dzisiejszego dnia, w ciągu zaledwie kilku godzin doszło do dwóch zdarzeń drogowych na terenie gminy Grybów. W obydwu przypadkach, powodem było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
Pierwsze ze zdarzeń miało miejsce w godzinach około południowych (godz. 13) na ulicy Topolowej w Grybowie. VW Passat z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn zjechał z drogi na pobocze, uszkadzając znak i zatrzymując się na drzewie. Na miejscu pomocy udzielał zastęp OSP Grybów-Biała, pracowali także policjanci. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.
– Zdarzenie miało miejsce około godziny 12:35 – mówi bryg. Marian Marszałek, oficer prasowy KM PSP w Nowym Sączu. – Przy zdarzeniu interweniowała wyłącznie jednostka OSP Grybów-Biała. Po przyjeździe strażaków na miejsce, zastano VW Passata, który zawisł na fundamencie znaku. Nasze działania polegały na wyciągnięciu pojazdu za pomocą wyciągarki, obcięciu pnia, na którym dodatkowo zawisł pojazd oraz kierowaniu ruchem. Starty oszacowano na trzy tysiące złotych. Działania ochotników trwały do 13.12, ruch na ulicy odbywał się wahadłowo.
Do poważniejszej kolizji doszło natomiast dzisiaj około godziny 18 na drodze wojewódzkiej nr 981 w miejscowości Biała Niżna. Według relacji świadków, kierujący busem osobowym VW Transporter stracił panowanie nad pojazdem przez co zjechał z jezdni do rowu. Busem podróżowało kilka osób, jedną z nich zabrano do szpitala, natomiast pozostałe po badaniach odmówiły hospitalizacji. Na miejscu pracowała policja, dwa zespoły pogotowia ratunkowego oraz trzy zastępy strażaków: JRG 1 Nowy Sącz, OSP Grybów-Biała oraz OSP Biała Niżna. W czasie gdy udzielana była pomoc medyczna, ruch pojazdów odbywał się wahadłowo.
– Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy o godzinie 17.50 – kontynuuje bryg. Marian Marszałek, oficer prasowy. – Po przybyciu na miejsce zdarzenia, strażacy zastali samochód osobowy marki VW, który wypadł z drogi i znajduje się w rowie. Osobą poszkodowaną, obywatelem Ukrainy zajmował się zespół ratownictwa medycznego. Mężczyzna był przytomny, odniósł obrażenia głowy. Pozostali uczestnicy zdarzenia, znajdowali się poza samochodem i nie stwierdzono u nich obrażeń. Pojazdem podróżowało osiem dorosłych osób. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, zabezpieczeniu terenu przed wyciekami płynów eksploatacyjnych oraz kierowanie ruchem. Straty oszacowano na około cztery tysiące złotych. Działania strażaków trwały do godziny 19.09 czyli prawie półtorej godziny.
W związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi, opadami deszczu oraz niską temperaturą apelujemy do wszystkich kierujących o ostrożną i bezpieczną jazdę.