Nie miał tym razem Kolejarz szczęścia do drużyny z czuba tabeli. Przegrał z GKSem Bełchatów, co jednak trzeba przyznać, był drużyną lepszą. Trener Cecherz posłał przeciwko nim w bój następującą jedenastkę: Radliński – Gryźlak, Markowski, Cichy, Nitkiewicz – Wolański, Niane, Stefanik, Trochim, Smuczyński – Chałas. Z drugiej strony pojawili się: Malarz – Basta, Baranowski, Wilusz, Norambuena – Renusz, Rachwał, Szymański, Poźniak, Mak – Bartosiak. Warto wspomnieć, że Basta to wychowanek Sandecji, który reprezentował barwy Kolejarza przez 4 sezony, z przerwą na grę w ekstraklasowej wówczas Polonii Bytom.
Brunatni przyjeżdżając do Stróż byli bardzo blisko powrotu do Ekstraklasy i chcieli go bardzo szybko przypieczętować i bardzo mocno zaatakowali – strzał Maka obronił jednak Radliński. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze – już w 9 minucie Renusz znalazł w polu karnym właśnie Maka, który tylko dołożył nogę kierując piłkę do siatki. W 15 minucie Poźniak myli się minimalnie, a chwilę później w odpowiedzi Chałas źle przyjął piłkę w polu karnym, ta mu odskoczyła i było po akcji. Najgroźniejsze akcje gospodarzy zostały przeprowadzona w 34 i 41 minucie – najpierw Smuczyński efektownie, ale nieefektywnie główkował, a później temu samemu zawodnikowi zabrakło centymetrów żeby trącić piłkę i wynik meczu pozostał niezmieniony.
Na drugą połowę Kolejarz wyszedł również bardzo mocno i powinien wyrównać już w 47 minucie, jednak w dużym zamieszaniu, po kilku strzałach piłka została wreszcie wykopana poza boisko. Chwilę później Radliński dwa razy wygrywa sytuacje z Makiem, najpierw broni nogami jego strzał głową, a później broni w sytuacji sam na sam. Chwilę później wyrównać mógł były zawodnik GKS Bocian, ale lepszy okazał się Malarz. Gospodarze “gnietli” coraz bardziej czego efektem były strzały Cichego (minimalnie niecelny) oraz Stefanika, który wybił z linii obrońca gości. Przez ostatnie 20 minut obraz gry co prawda się nie zmienił, jednak stóżanie nie byli w stanie przekuć przewagi na gole i mecz zakończył się wynikiem 0:1. Dzisiejszy mecz z drużyną, która do Ekstraklasy awansowała, pokazał jednak, że ta drużyna ma potencjał i to znaczny.
Kolejarz Stróże – GKS Bełchatów 0-1
bramki: Michał Mak 9
żółte kartki: Nitkiewicz, Cichy, Radliński – Renusz, Wilusz, Basta