
5. liga małopolska wschodnia. Piłkarze Kolejarza Stróże w minioną niedzielę rozegrali pierwszy mecz ligowy przed własną publicznością. Na boisku w Stróżach dominował niestety tylko jeden zespół, ekipa gości.
Ostatecznie Gród Podegrodzie prowadzony przez byłego zawodnika, trenera i prezesa Kolejarza, Roberta Święsa, wygrał 4:0.
– Sam jestem w szoku, jak to się skończyło… Pierwsze 40 minut to było wyrównane spotkanie, mieliśmy w tym okresie lepsze szanse od rywali. Potem jednak straciliśmy piłkę na własnej połowie, rywal wywalczył rzut karny, dodam że dyskusyjny… Po golu dla Grodu wszystko się zmieniło. Dodatkowo przed przerwą straciliśmy drugą bramkę. Uczulałem chłopaków na stałe fragmenty, a właśnie w taki sposób, po rzucie wolnym, daliśmy sobie strzelić drugiego gola – mówi nam trener stróżan Walid Kandel.
Jak dodaje nasz rozmówca, po przerwie jego zespół miał walczyć i podnieść się, ale to się nie udało.
– Chcieliśmy grać wysokim pressingiem, ale straciliśmy trzecią bramkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Straciliśmy już wtedy całkowicie kontrolę nad grą, byliśmy słabsi organizacyjnie. Po czerwonej kartce dla Raka (ok. 65 minuty) nie mieliśmy siłą rzeczy za wiele do powiedzenia. Musimy podnieść się w następnym meczu, będziemy rozmawiać o tym, co się wydarzyło – podsumowuje opiekun Kolejarza.
Najbliższy mecz o ligowe punkty ekipa ze Stróż rozegra z Popradem w Rytrze. Start spotkania w niedzielę 24 sierpnia o godz. 17.
Kolejarz Stróże – Gród Podegrodzie 0:4 (0:2)
Gole: P.Kumor 40, 70, Łatka 42, Zawiślan 57.
Czerwona kartka: Rak.
Skład Kolejarza: Kowalczyk – Ćwiklik, Szczerba, Jarosz (Rak), Petryla – Olszewski , Asanaszwili (G.Krok) M.Matusik (P.Gargas), M.Gargas, (Przetacznik), Szura – Niepsuj.