
Piłkarze Kolejarza Stróże w niedzielnym meczu 26. kolejki rozgrywek 5. ligi małopolskiej wschodniej musieli uznać wyższość Jordana w Jordanowie przegrywając 1:2. Podopieczni trenera Walida Kandela po pierwszej połowie prowadzili, a gola dającego rywalowi wygraną stracili w 90. minucie. W ostatnim kwadransie najpierw czerwoną kartkę ujrzał Oliwier Sapalski, a następnie kontuzja zmusiła do zejścia z boiska Piotra Górę…
Goście ze Stróż wyszli na prowadzenie po bramce Artura Przetacznika, ale nie zdołali go utrzymać tracąc dwa gole. Swoje zrobiły braki kadrowe w ekipie Kolejarza, co było widać na boisku, niektórzy zawodnicy mocno odczuwali trudy meczu, ale… nie było ich kim zastąpić.
– Mam szacunek dla wszystkich naszych zawodników, którzy zagrali w tym meczu. Zostawili na boisku całe swoje serce. Nie było wielu sytuacji z obydwu stron. Obie drużyny wykorzystały po prostu to co miały. Nie da się ukryć, że na wynik miały wpływ ubytki kadrowe, a końcówka nie była dla nas zbyt szczęśliwa, co wykorzystał rywal – mówi nam trener Kandel.
Już w środę 28 maja Kolejarz zmierzy się u siebie ze Szreniawą Nowy Wiśnicz. Początek tego spotkania o godz. 18. Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek stróżanie zajmują piąte miejsce w tabeli (43 pkt), Szreniawa jest szósta (38 pkt).
– Chcemy wygrać ten mecz. Rywal jest blisko nas, zależy nam, by utrzymać naszą pozycję w tabeli – podsumowuje opiekun zespołu ze Stróż.
Jordan Jordanów – Kolejarz Stróże 2:1 (0:1)
Gol dla Kolejarza: A.Przetacznik.
Skład wyjściowy Kolejarza: Różański – Ćwiklik, Szczepanik, Gryzik, Świgut – Matusik, Góra, Gucwa, Sapalski – Przetacznik, J.Niepsuj
W rezerwie: Michalik, Kostrzewa