Za nami 18. kolejka piłkarzy V ligi małopolska – grupa wschodnia. W niedzielnym meczu piłkarze z Kolejarza podjęli na własnym boisku przeciwników z Biecza. Mecz pomiędzy Kolejarzem Stróże a Podhalaninem Biecz wzbudził duże zainteresowanie zarówno miejscowych, jak i przyjezdnych kibiców. Na stadionie w Stróżach, przy pięknej pogodzie zgromadziła się duża publiczność.
Podhalanin Biecz to aktualny lider ligi. Kolejarz zajmujący dziewiątą pozycję nie dał jednak za wygraną z przysłowiową topką tabeli. Niedzielne spotkanie było bardzo wyrównane, zakończone remisem 1:1.
W pierwszej połowie Kolejarz zaskoczył rywali. Po ładnej akcji i zdobytej bramce dzięki Grzegorzowi Krokowi tuż przed przerwą lokalna drużyna prowadziła z drużyną z Biecza 1:0.
Po zmianie stron, gdy wydawało się, że Kolejarz podwyższy prowadzenie, zespół gości doprowadził do remisu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzałem głową. Mimo sytuacji z obu stron i starań obu drużyn wynik meczu nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się remisem, co można uznać za sprawiedliwy rezultat.
Kolejarz Stróże- KS Podhalanin Biecz 1:1
– Remis z tak mocnym przeciwnikiem jest z pewnością pozytywnym wynikiem. Jednakże, patrząc na przebieg gry, czuję, że mogliśmy sięgnąć po pełną pulę punktów. Brakło nam trochę szczęścia w kluczowych momentach- mówi Prezes Kolejarza Stróże Mirosław Matusik. Mamy świadomość, że nasze dotychczasowe wyniki w rundzie nie są wystarczające, aby piąć się w górę tabeli. Musimy przełamać pasmo remisów. Teraz skupiamy się na kolejnym meczu w Szaflarach i mamy nadzieję na trzy punkty, które przyniosą nam pełną satysfakcję- dodaje.
Fot. Michał Mucha