Podopieczni trenera Ireneusza Grybosia w ramach 13. kolejki rozgrywek czwartej ligi w grupie małopolskiej (wschód) przegrali w Woli Rzędzińskiej z tamtejszą Wolanią 1:4. Rezultat może nieco dziwić. Miejscowi przed starciem ze stróżanami prezentowali się raz lepiej raz gorzej.
Wolania w trzech wcześniejszych meczach dwukrotnie przegrywała i raz wygrała. Tymczasem Kolejarz, mimo iż jest beniaminkiem, seryjnie wygrywał kolejne mecze (ogółem dziewięć ligowych zwycięstw, remis i teraz dopiero trzecia przegrana), co dało mu drugie miejsce w tabeli.
Jedyny gol dla gości ze Stróż padł w 15 minucie po kontrze i zagraniu od Michalika do Grucy, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Miejscowi byli jednak bardziej konkretni, poza tym nie brakowało im szczęścia.
– Absencje w naszym składzie zrobiły swoje. Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Przeszkodziły nam nie tylko osłabienia, ale również słabe sędziowanie trójki sędziowskiej – powiedział trener Gryboś.
Po trzynastu kolejkach Kolejarz nadal zajmuje drugie miejsce (28 pkt). Liderem są rezerwy Termaliki, które wygrały wszystkie trzynaście meczów. Swój najbliższy mecz Kolejarz zagra u siebie z Metalem Tarnów w niedzielę o godz. 14.
Wolania Wola Rzędzińska – Kolejarz Stróże 4:1
Skład Kolejarza: Lepucki – Rak, Niepsuj, Petryla, Michalik – Jakubowski, Ogorzałek, Walicki, Krok, Gruca, Przetacznik.
Nie było zmian w kadrze Kolejarza.
fot. ilustracyjne