Piłkarze czwartoligowego Kolejarza Stróże rozbili na własnym stadionie A–klasową Grybovię aż 7:0. Potyczkę rozgrywaną w ramach 3. rundy Pucharu Polski na szczeblu nowosądeckim, zdominowali gospodarze. Na nic powiedzenie, że derby rządzą się własnymi prawami.
Gracze z Grybowa przyjechali do Stróż nie tylko z głośnymi kibicami, których musiała obserwować policja (sympatycy gości wyrwali kilka krzesełek), ale również opromienieni zwycięskim pogromem nad Ogniwem w Piwnicznej 10:0. Im dłużej trwał jednak mecz, tym przyjezdni bardziej tracili pewność siebie. Raptem po kilku minutach, po jednej z wrzutek, piłkę do własnej bramki wpakował jeden z graczy grybowian.
Kibice obydwu drużyn co i rusz intonowali stadionowe przyśpiewki. Jak to w derbach, wiele z nich miało na celu obrażenie fanów rywala. Derbowa atmosfera udzieliła się piłkarzom, którzy walczyli o każdy metr boiska, ale widać było jednak gołym okiem, że większą klasę sportową reprezentują stróżanie. W pierwszej części spotkania Kolejarz bardzo często gościł na połowie gości, zaś ci ograniczali się do nielicznych kontr. Po jednej z nich trafili w słupek, ale było to bardziej gapiostwo obrońców trenera Ireneusza Grybosia, aniżeli składna przemyślana akcja. Tymczasem Kolejarz nacierał: prawą i lewą stroną, ale również środkiem boiska, gdzie przyjezdni tracący siły na obronę, zostawili sporo miejsca. Dwa gole zdobył Jano Krok, któremu raz asystował… Jan Krok. Gola dorzucił też Artur Rak i było 4:0. W drugiej odsłonie stróżanie grali już na większym luzie i zaaplikowali rywalom jeszcze trzy gole.
Kolejarz Stróże – Grybovia Grybów 7:0 (4:0)
Bramki: 1:0 samobójcza, 2:0 Jano Krok, 3:0 Jano Krok, 4:0 Artur Rak. 2 połowa: 5:0 Daniel Petryla, 6:0 Michał Olszewski, 7:0 Kamil Jakubowski.
Skład Kolejarza: Ciwiński – Buk, Niepsuj, Lizoń (46 D.Matusik), Petryla – Jan Krok (46 Jakubowski), Walicki (70 Dziedzic), Olszewski, Jan Krok II – Rak, Przetacznik (46 Ogorzałek).
fot. K. Gryzło