Rynek zakładów bukmacherskich w Polsce stale się rozwija, a legalni bukmacherzy notują rekordowe zyski.
Już w 2017 r. legalni bukmacherzy w Polsce podwoili zyski w porównaniu z rokiem poprzednim. Kolejne lata można uznać za szereg sukcesów legalnych firm bukmacherskich. Po pierwsze udział szarej strefy w rynku zmalał, choć nadal wynosi on aż ok. 50%, a po drugie graczy stale przybywa – co przekłada się też na zarobki poszczególnych firm. Eksperci oceniają, że w 2018 roku legalni bukmacherzy mogli osiągnąć ok. 5 mld zł obrotu. Kwota rekordowa, ale nadal nie stanowiąca „szklanego sufitu”. Ten wynik bowiem może się jeszcze znacząco w kolejnych latach poprawić.
Początkowo nowelizacja ustawy hazardowej z grudnia 2016 r. wywołała spore zamieszanie na rynku bukmacherskim w Polsce, a także wśród samych graczy. Jednak z czasem wszyscy przyzwyczaili się do nowych reguł gry, a legalni bukmacherzy notują rekordowe zyski mimo dość wysokiego jak na europejskie warunki opodatkowania. I to pomimo sporego udziału w rynku nielegalnej konkurencji.
W tym roku byliśmy świadkami kilku debiutów na rynku zakładów w Polsce. Spektakularnie przywitał się w połowie roku dobrze znany graczom bukmacher Betclic. Bukmacher Betclic uruchomił szereg akcji promocyjnych, włączył się w sponsoring i tym samym przypomniał się swoim starym użytkownikom (Betclic był już kiedyś dostępny w Polsce, choć bez licencji). Jeśli pomyślimy ile to wejście mogło kosztować – to możemy zdać sobie sprawę jakie zyski generuje rynek bukmacherski. Trudno bowiem podejrzewać, że taka marka jak Betclic nie wie co robi. Chociaż do liderów trudno będzie mu się w najbliższym czasie zbliżyć, to wyjście „na plus” jest raczej murowane.
Jeśli o liderach mowa, to sam tylko STS celuje w przychody na poziomie 3 mld zł za 2019 r. Trzeba przyznać, że właśnie ta firma – wspólnie z Fortuną – kontroluje zdecydowaną większość bukmacherskiego „tortu”, posiadając łącznie ok. 80% udziału w polskim rynku zakładów. Jednak inni też nie próżnują. Firmy takie jak LV Bet czy forBET prężnie się rozwijają m.in. inwestując w sponsoring polskich klubów. Etoto zyskuje rozgłos działaniami w social mediach – inne firmy także mają swoje pomysły na rozwój (pełna lista legalnych bukmacherów: Polski-Bukmacher.pl). Od pewnego czasu w ofercie bukmacherów znaleźć można wirtualny sport, który także można obstawiać. To kolejny sposób na rozszerzenie oferty i tym samym zyskanie nowych klientów.
Nowi gracze na rynku muszą przyciągnąć „czymś świeżym”, a starzy nie mogą stać w miejscu bowiem w tej branży łatwo stracić klienta na rzecz konkurencji. Przeniesienie lwiej części zakładów bukmacherskich do internetu także jest już normą. Z jednej strony to minimalizowanie kosztów utrzymania lokali stacjonarnych, a z drugiej dotarcie do szerszego grona odbiorców. Choć w tym miejscu zaznaczyć trzeba, że punktów stacjonarnych również przybywa. Ekspansję po mniejszych miejscowościach rozpoczął LV Bet, a Fortuna i STS mają setki miejsc, w których można „skreślać” zakłady w tradycyjny sposób.
Jak dalej będzie rozwijał się rynek legalnych zakładów bukmacherskich w Polsce? Być może wrócić na nasze podwórko chciały będą zagraniczne firmy, które kiedyś już tu działały pomimo braku polskiej licencji. Kolejne nowe licencje są tylko kwestią czasu. Dodatkowo kultura gry jest też nieco inna. Wszechobecny sponsoring i obecność firm bukmacherskich na stadionach legitymizuje ich działanie. Dzięki temu ludzie niegdyś nieufni – dziś chętniej decydują się spróbować swoich sił w obstawianiu (lecz uważaj, obstawianie może doprowadzić do uzależnienia). Dlatego też kolejny rok może przynieść nowy rekord zarobków… i to nadal nie musi być koniec.
Zakłady bukmacherskie tylko dla osób pełnoletnich. Gra w firmach bez polskiego zezwolenia jest prawnie zabroniona.
Zakłady bukmacherskie przeznaczone są dla osób pełnoletnich. Zakłady mogą uzależniać. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest zagrożony wysokimi karami.
materiał nadesłany