W miniony weekend w Nowym Sączu odbył się siódmy Synaj. Trwając w atmosferze niedawno przeżywanych Światowych Dni Młodzieży, młodzi ludzie z całej diecezji Tarnowskiej po raz kolejny zgromadzili się, by wspólnie się bawić oraz modlić.
Spotkanie było efektem długich przygotowań organizatorów oraz pracy ponad setki wolontariuszy.
– Ta pozytywna energia młodych ludzi i chęć do modlitwy sprawia że chce się tu być – mówi uczestniczka Grażyna Igielska
Wydarzenie na hali Mosir rozpoczęła katecheza, którą prowadził ks. Artur Ważny. Przytoczył on słowa papieża Franciszka, który apelował, by młodzi ludzie budowali mosty a nie burzyli mury:
– Fundamentem jest relacja do Boga. Filarami są relacje z ludźmi, z naszymi bliskimi. A nad przepaścią kładziemy drogę i tą drogą jest przeżywanie różnych trudnych sytuacji – tłumaczył.
Po katechezie młodzi ludzie w korowodzie świętych przemaszerowali do kościoła Matki Bożej Niepokalanej, by uczestniczyć w Eucharystii. Mszy przewodniczył biskup Leszek Leszkiewicz:
– Ja zawsze, jak patrzę na tych młodych ludzi, to jest takie zatroskanie, żeby nie zmarnowali tego co otrzymali. A dla diecezji to spotkanie jest takim świeżym oddechem – przyznaje biskup.
Po mszy św. i poczęstunku młodzież wróciła na hale by wziąć udział w zabawie Andrzejkowej, po której nastąpiła adoracja. Spotkanie zakończył Apel Jasnogórski. Na wydarzeniu nie zabrakło przedstawicieli naszej Parafii, którzy zwartą grupą wyruszyli na spotkanie. Jak mówi ks. Piotr Cichoń, który im towarzyszył – Zachęciła nas atmosfera, która tutaj panuje oraz świetne osoby , oraz to że młodzi ludzie nie wstydzą się tego pokazać, że wierzą i potrafią się tak zjednoczyć
Synaj w Nowym Sączu był już siódmym spotkaniem młodych w diecezji tarnowskiej, a drugim po lipcowych wydarzeniach w Krakowie. Ksiądz Paweł Górski, Dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży zaznacza, że rok Światowych Dni Młodych potrwa do czerwca przyszłego roku. – Chcemy, aby nauczanie papieża Franciszka z Krakowa, które do nas skierował, aby ono w nas żyło – tłumaczy.
fot. Patrycja Bochenek