
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w niedzielnym meczu 19. Kolejki rozgrywek Betclic 2. Ligi przegrali w Szczecinie ze Świtem 0:2. Podopieczni trenera Rafała Smalca nie byli gorszą ekipą od rywali i powinni wywieźć z dalekiego terenu zdobycz punktową… Miejscowych, obecnie piątą siłę rozgrywek, prowadzi były trener „Dumy Krainy Lachów” Tomasz Kafarski.
Szczecinianie ograli Sandecję po golach Kacpra Wojdaka (47.) i Sebastiana Rogali (57.). Tuż po meczu w język nie gryzł się opiekun gości z Małopolski.
– Uczciwie powiem, że jako trener i jako człowiek jestem „zabity” i zdruzgotany. Szczególnie efektem końcowym. Przegrywamy mecz, którego w moim odczuciu nie powinniśmy przegrać. Stworzyliśmy wystarczająca liczbę sytuacji, by wywieźć stąd korzystny wynik – nie wiem czy remis czy zwycięstwo. Ale z takim przeciwnikiem, jak Świt, w takiej dyspozycji, na wyjeździe stworzyliśmy tyle sytuacji strzeleckich, że to aż niemożliwe do przyjęcia na głowę, a ja muszę to zrobić – przekazał trener Smalec.
Jak dodał, jego zespół czeka wiele zmian i wyzwań.
– Na pewno jako drużyna musimy zmienić wiele rzeczy, nie możemy tak tracić bramek. Za mojego pobytu straciliśmy cztery gole, z których trzy oddaliśmy za „darmochę”. Wiem o oczekiwaniach wobec tego klubu, musimy temu sprostać. Przed nami czas ważnych i trudnych decyzji. Ciężka zima przed nami, dużo pracy, na to jesteśmy gotowi, musimy zmienić wiele kwestii, by Sandecja zaczęła funkcjonować tak, jakbyśmy wszyscy sobie tego życzyli – nie krył.
Sądeczanie kończą rok 2025 na 11. (?) pozycji w drugoligowej tabeli tracąc do miejsca barażowego (szóste) dwa „oczka”. „Sączersi” mają w swoim dorobku po sześć zwycięstw, remisów i porażek (bilans bramkowy 24:27). Sabndecja do rozegrania ma jeszcze zaległe starcie z Zagłębiem Sosnowiec (do ustalenia). Dlaczego przy miejscu w tabeli widnieje znak zapytania? Ano dlatego że zaległy mecz ma do rozegrania również Sokół Kleczew, który w najbliższych dniach (4 grudnia) podejmie ŁKS II Łódź. W przypadku wygranej zepchnie “biało-czarnych” na 12. lokatę.
Świt Szczecin – Sandecja Nowy Sącz 2:0 (0:0)
Gole: Kacper Wojdak 47′, Sebastian Rogala 57′.
Żółte kartki: Kamil Słaby, Arkadiusz Orzeł, Tomasz Kołbon.
Świt: Jakub Rajczykowski -Szymon Nowicki, Sebastian Rogala, Jędrzej Góral, Damian Ciechanowski (90′ Rafał Remisz), Robert Obst, Kacper Wojdak, Dawid Kort (76′ Maciej Koziara), Aleksander Woźniak, Krzysztof Ropski, Mikołaj Lebedyński (76′ Szymon Kapelusz). Sandecja: Mateusz Jeleń – Kamil Ogorzały (71′ Karol Smajdor), Wiktor Pleśnierowicz, Kamil Słaby, Tomasz Nawotka, Siméon Ouré (64′ Adam Brenkus), Bartłomiej Kasprzak, Przemysław Skałecki (76′ Tomasz Kołbon), Kacper Ćwielong (64′ Arkadiusz Orzeł), Daniel Pietraszkiewicz, Rafał Wolsztyński (64′ Filip Piszczek). Sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).
W klubie z miasta na Dunajcem organizacyjnie dobrze się dzieje po objęciu rządów przez Arkadiusza Aleksandra i Grzegorza Stawiarskiego, od czerwca br. nowych właścicieli Sandecji, którzy nie dość że przeprowadzili wiele interesujących wzmocnień kadry, to pozyskali też nowych sponsorów i partnerów wspierających Sandecję – jednym z nich jest Auto-Complex, Autoryzowany Dealer Kia, Suzuki, Subaru, Isuzu, Maxus, KGM (SsangYong), MG, Omoda&Jaecoo – zaufany Partner Motoryzacyjny klubu z miasta nad Dunajcem, z którym ten przedłużył niedawno umowę. Logo Auto-Complex w tym sezonie znalazło się na spodenkach meczowych piłkarzy. Samochody firmy w trakcie kolejnych meczów stoją pod stadionem budząc wielkie zainteresowanie wśród kibiców “Biało-czarnych”.
Fot. Sandecja.pl








