
Już dziś w legendarnej hali Accor Arena w Paryżu na gali UFC Fight Night zadebiutuje Robert Ruchała (11-1-0), sądeczanin, reprezentant Grapplingu Kraków, były zawodnik organizacji KSW, w której dwukrotnie zdobywał pas tymczasowego mistrza w wadze piórkowej.
Pochodzący z Nowego Sącza fighter, z którym rozmawialiśmy w Krakowie w kwietniu br., stanie w szranki z zawodnikiem gospodarzy, Williamem Gomisem (14-3).
Jak przekazały media, dobre wieści dotarły do Roberta już kilka godzin po oficjalnym ważeniu. W związku z wypadnięciem z harmonogramu walki Pitbull – Keita pojedynek z udziałem sądeczanina przesunięto bowiem z karty wstępnej do karty głównej!
Na paryskiej gali prócz Ruchały zaprezentują się także inni Polacy – Robert Bryczek i Marcin Tybura. Pierwszy z nich powalczy z Bradem Tavaresem, a drugi z Ante Deliją.
Transmisja gali UFC w Paryżu będzie dostępna w Polsacie Sport 2, Polsacie Sport Premium 1 oraz na Polsat Box Go. Początek studia o godz. 17. Karta wstępna od godz. 18. Karta główna o 21.
Warto przypomnieć sobie naszą rozmowę z Robertem Ruchałą w Krakowie.
– UFC jest to wiadomo, marzenie każdego gościa, który zaczyna MMA. Jak zaczynasz starty w MMA to zawsze chcesz walczyć w tej najlepszej organizacji na świecie. Moim marzeniem od zawsze były też występy w KSW. Zaczynałem jeździć na gale, widziałem otoczkę, zawodników, dla mnie to było niesamowite być częścią tego, być w środku, zdobyć pas, to coś nieprawdopodobnego. Fajnie, bo nadarzyła się okazja, mam dobry rekord, rozwijam media społecznościowe, przyszła oferta z UFC, nie mogłem odmówić, to moje nowe marzenie, które pojawiło się dzięki mojej ciężkiej pracy. Marzyłem o różnych bliższych lub dalszych celach. A jak blisko jestem UFC? Szczerze to nie mam pojęcia, trenuję i robię swoje, a jak walka przyjdzie to po prostu będzie. Czekamy na finalizację kontraktu, jesteśmy dogadani, jesteśmy po słowie z siedzibą UFC, więc nic tylko czekać na swoją szansę – mówił nam wówczas ten ambitny zawodnik.