Na siedmiu zwycięstwach w lidze (plus jednym pucharowym) zakończyła się piękna seria piłkarzy Kolejarza Stróże. W niedzielę na własnym stadionie beniaminek czwartej ligi w grupie małopolskiej wschodniej nie dał rady Skalnikowi Kamionka Wielka ulegając temu przeciwnikowi 0:2.
Skalnik gra bardzo nierówno, w trzech poprzednich kolejkach po razie wygrał, zremisował i przegrał.
Po pierwszej połowie podopieczni trenera Ireneusza Grybosia przegrywali 0:1. Przyjezdni mieli nieco szczęścia, ale trzeba przyznać, że grali mądrze i mieli pomysł na to spotkanie. Swoje zrobił też szybko zdobyty gol, co miało spory wpływ na dalszy przebieg meczu. Gospodarze mieli swoje okazje, ale tym razem jakoś nie potrafili tego przełożyć na konkrety.
Stróżanie mimo porażki utrzymali drugie miejsce w tabeli. W najbliższą sobotę o godz. 11 zagrają w Muszynie z Popradem, który w sobotę nie dał szans Jarmucie w Szczawnicy wygrywając aż 6:2.
Kolejarz Stróże – Skalnik Kamionka Wielka 0:2 (0:1)
0:1 Kalisz 2, 0:2 Jarosz 75.
Kolejarz: Lepucki – Buk (46 Niepsuj), Lizoń, Petryla, J. Krok I (60 D. Matusik) – J. Krok II, M. Matusik, Olszewski, Jakubowski – Przetacznik (70 Rak), Gruca.
Skalnik: Różański – Jarosz, Tarasek, Kalisz (80 P. Górka), Żarnowski – Zieliński (84 Nowakowski), Maciaszek, Bogdański, Niemas – Fryzowicz (89 D. Górka), Hasior.
Sędziował: Michał Fudała (Brzesko).
Widzów: ok. 370.
fot. M. Książkiewicz