
Czas dożynek trwa w najlepsze. Okoliczni mieszkańcy raz po raz dziękują za tegoroczne zbiory. Nie inaczej było w Siołkowej, gdzie dożynki zostały zorganizowane w szczególny dzień – 15 sierpnia. Wtedy to przypadają także Święto Wojska Polskiego i uroczystość Matki Boskiej Zielnej.
Świętowanie rozpoczęło się tuż przed godziną 12. Mieszkańcy wyjechali z wieńcem dożynkowym spod Domu Strażaka i udali się do pobliskiego kościoła parafialnego na mszę świętą, by wyrazić wdzięczność za zebrane plony. Po nabożeństwie uczestnicy wrócili pod Domem Strażaka, gdzie odbyła się pozostała część siołkowskich uroczystości. Oczywiście obowiązkowym punktem programu był występ dożynkowy oraz przekazanie wieńca. To tradycyjny element, który zawsze wywołuje spore zaciekawienie. To niemal jak podróż do przeszłości.
Nie zabrakło żywiołowej muzyki! Na dobry początek zagrał zespół Jaggery. Muzycy wprawili lokalną społeczność w doskonały nastrój. Po nich zaprezentował się zespół Synkopa. To zespół, który powstał w 1999 roku z inicjatywy Mariana Bergańskiego, ówczesnego nauczyciela muzyki w siołkowskiej szkole podstawowej.
Siołkowa świętuje
Lokalnych akcentów było znacznie więcej. Na scenie wystąpili uczniowie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, a następnie członkowie Koła Gospodyń Wiejskich z Siołkowej odegrali humorystyczną scenkę obyczajową pod tytułem „Ej, Hanka, Hanka”.
Wieczór należał do DJ Filipa, który porwał do tańca wszystkich zgromadzonych. W międzyczasie mieszkańcy i goście mogli skosztować potraw regionalnych i wielu innych przekąsek, a także rozsmakować się w lokalnym piwie. Dla dzieci przygotowano dmuchańce i loterię fantową.
– Dożynki Siołkowskie zostały zorganizowane po raz pierwszy. Jako Koło Gospodyń Wiejskich jesteśmy odpowiedzialni przede wszystkim za kulinaria. Przygotowaliśmy wiele przysmaków: bigos, kiełbaski, gofry, kubełki, ciasta, kołacze. Czym możemy, tym częstujemy. Zależy nam na tym, by ludzie nie wyszli głodni z tej imprezy. Pogodę mieliśmy najpiękniejszą, jaką można sobie wymarzyć. To ważny element każdego wydarzenia plenerowego, a nam się bardzo udała – cieszyła się Alicja Romanek, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Siołkowej.
Nie ukrywała, że przygotowanie dożynek w Siołkowej wymagało mnóstwa pracy:
– Serdecznie dziękuję członkom Koła Gospodyń Wiejskich, bez których nie byłoby tego wydarzenia. Dziękuję również panu sołtysowi, który zawsze nam towarzyszy. Podziękowania należą się także Ochotniczej Straży Pożarnej, sponsorom i mieszkańcom.
Cóż dodać, za rok powtórka!