
W czerwcu informowaliśmy o poważnym wypadku dwóch młodych chłopaków, którzy jechali quadem, wypadli z drogi i zatrzymali się na stromej skarpie. O nieszczęśliwym zdarzeniu w Kąclowej rozpisywały się media w całej Polsce. Po kilku miesiącach została założona zbiórka na 21-letniego Dawida – w ciągu zaledwie kilkunastu dni znalazło się wielu ludzi dobrej woli. Zachęcamy do kolejnych wpłat.
Cierpienie bliskiej osoby to jedno z najgorszych doświadczeń. Po trudnych wydarzeniach rodzina Dawida z niecierpliwością czekała na zakończenie długiej i żmudnej operacji. Tuż po odnalezieniu wychłodzonych chłopaków zostali oni przetransportowani do szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Lekarze nie ukrywali, że stan Dawida jest bardzo ciężki. Doznał urazu wielonarządowego, przez co walka o jego życia trwała godzinami.
„Przeżył coś, czego nie powinien przeżyć nikt: złamanie panewki stawu biodrowego, drenaż jamy opłucnej prawej z powodu odmy opłucnej prawostronnej, rozlany uraz aksonalny DAI, krwiak w okolicy konara mózgu, krwiak podtwardówkowy, stłuczenie mózgu, SAH pourazowy, szycie wątroby oraz cholangiografii śródoperacyjnej, szycie żyły próżnej dolnej oraz packingu i laparostromii czasowej z powodu urazu wielonarządowego, posocznicę wywołaną przez inne określone gronkowce, resekcję części rozerwanej wątroby” – czytamy w opisie zbiórki.
Dzisiaj przebywa na oddziale rehabilitacyjnym w Rehstabie w Limanowej. Zarówno przed nim, jak i przed rodziną trudny czas.
„To nie są oczy, które pamiętamy. To nie jest spojrzenie pełne energii, śmiechu, życia. To spojrzenie puste. Otwiera powieki, ale nie wiemy czy nas poznaje. Nie reaguje. Jakby jego ciało było tutaj, a dusza wciąż błąkała się gdzieś daleko. I to boli najbardziej. Kiedy podchodzimy do niego, mówimy jego imię, opowiadamy mu o rzeczach, które kochał. Mówimy o koniach – jego największej pasji. Opowiadamy mu o domu, o rodzeństwie, o życiu, które na niego czeka. A on patrzy… jakby tęsknił, a nie mógł. Każdego dnia próbujemy nie zwariować z bólu. Każdego dnia przychodzimy i liczymy na cud”.
Przed nami święta Bożego Narodzenia – czas nadziei. Serdecznie zachęcamy do zasilania zbiórki! Link tutaj: Nasz brat walczy o życie po tragicznym wypadku.







