
Piłkarze Kolejarza Stróże w sobotnim meczu 16. kolejki rozgrywek 5. ligi małopolskiej wschodniej przegrali na wyjeździe z Metalem Tarnów 0:2.
Miejscowi szybko, bo już w 6. minucie spotkania wyszli na prowadzenie. W 43. minucie wzmocniony zimą (m.in. posiłki z Podhalanina Biecz, który wycofał się z 4. ligi małopolskiej) Metal dobił gości, gdy jeden z tarnowian wykorzystał “jedenastkę”.
Jak zauważa Walid Kandel, opiekun stróżan, jego podopieczni byli tego dnia lepsi, ale zabrakło im piłkarskiego szczęścia.
– Byliśmy zespołem lepszym, ale po szybkiej stracie bramki grało nam się trudniej. Rywal miał może 5-6 strzałów w całym meczu, ale to my kontrolowaliśmy grę, stworzyliśmy sobie kilka sytuacji stuprocentowych – dwa razy trafiliśmy w słupek, raz w poprzeczkę. Mimo to uważam, że chłopaki pokazali charakter. W drugiej połowie naciskaliśmy, ale nie udało nam się zdobyć gola – wspomina Kandel.
W dogodnej sytuacji stojąc przed pustą bramką nie trafił Szczepański, dwie próby Jarosza wybronił golkiper, Szura trafił w słupek…
– Były okazje by poprawić wynik, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Są czasem takie mecze… Cieszy mnie postawa młodych piłkarzy, którzy dobrze uzupełniali się ze starszymi. Oni z meczu na mecz będą nabierać pewności siebie. Mam nadzieję, że w niedzielę zdobędziemy pełną pulę punktów. Nie myślimy o niczym innym – podsumowuje.
A w niedzielę o godz. 14 Kolejarz podejmie u siebie Orła Dębno, siódmą ekipę w tabeli, który na start ograł na własnym terenie Szreniawę Nowy Wiśnicz 1:0.
Metal Tarnów – Kolejarz Stróże 2:0 (2:0)
Skład wyjściowy Kolejarza: Różański – Ćwiklik, Szczepanik, Jarosz, Gucwa – M.Matusik, Przetacznik, Szura, Sapalski, M.Michalik, G.Krok. Rezerwowi: Niepsuj, M.Michalik, Kostrzewa, Truchan, J.Krok, Gryzik, Góra.