Piłkarze Grybovii w niedzielnym spotkaniu zaległej 6. kolejki rozgrywek A Klasy w grupie Nowy Sącz okazali się lepsi na własnym stadionie od Orła Ptaszkowa aplikując rywalom dwa gole, nie tracąc żadnego.
Podopieczni trenera Sławomira Cetnarowskiego tym samym odnieśli swoją siódmą wygraną w bieżącym sezonie, co przy czterech remisach i takiej samej liczbie porażek, daje im piąte miejsce przed zimową przerwą w rozgrywkach.
– Cytując słowa klasyki „Dziś w Grybowie na Grunwaldzkiej gdzie najlepsza wiara jest…” niesieni dopingiem wiernych kibiców pewnie pokonujemy solidnego rywala. Połączenie doświadczenia z młodością okazało się kluczowe w dzisiejszym spotkaniu. Szeroka kadra i wartościowe zmiany pozwoliły dominować przez 90 minut. Wynik spotkania powinien być nieco wyższy, jednak zabrakło zimnej krwi w decydujących momentach. W dzisiejszym spotkaniu każdy zrobił swoją robotę, obrona na zero, pomocnicy tworzyli sytuacje strzeleckie a napastnicy strzelali – cieszył się po meczu opiekun gospodarzy.
Grybovia Grybów – Orzeł Ptaszkowa 2:0 (1:0)
1:0 Dziedzic 25, 2:0 Paweł Gucwa 74.
Skład Grybovii: Mularski – Horowski, Olejnik, Nalepa, J. Kiełbasa, Dyda, Durlak, Gucwa, P. Michalik, M. Kiełbasa, Dziedzic.
Grali również: D. Kiełbasa, Szpila, P. Gucwa, Stanisz.
fot. M. Książkiewicz