Badania pokazują, iż Polacy wyrzucają aż 9 milionów ton jedzenia rocznie. Co więcej, 1/3 ankietowanych przyznaje się do wyrzucania jedzenia. To produkty o krótkim terminie ważności najczęściej lądują w naszym śmietnikach.
Marnowanie i wyrzucanie jedzenia jest poważnym problemem ekonomicznym dzisiejszych czasów. Zorientuj się, co najlepiej jest zrobić, aby nie wyrzucać zakupionej żywności i przy okazji troszkę zaoszczędzić.
Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Federację Polskich Banków Żywności aż połowa marnowanej przez nas żywności to pieczywo. Kolejnymi produktami są warzywa, owoce, nabiał oraz mięso. FPBŻ podkreśla, że Polacy z powodu braku właściwej gospodarności zapominają o terminach przydatności produktów spożywczych oraz kupują zbyt dużo produktów, które potem niewłaściwie przechowują. Zmieniając niewłaściwe nawyki możesz nie tylko przestać marnować jedzenie, ale również zaoszczędzić (i to wcale nie tak mało).
Lista zakupów.
Usiądź i zastanów się w jaki sposób najczęściej robisz zakupy spożywcze. Kupujesz bezmyślnie czy zgodnie ze sporządzoną wcześniej listą potrzebnych produktów? A może jesteś zdania, iż sam dobrze wiesz co jest ci w danym momencie potrzebne? Dokładne i skrupulatne przygotowanie się do zakupów to jedna z najlepszych metod, która spowoduje, że nie tylko będziesz kupował mniej, ale również bardziej świadomie (a co za tym idzie mniej jedzenia wyląduje w śmietniku).
Nawet jeśli wychodzisz do warzywniaka po to, aby kupić pomidory na kanapki, zastanów się jaka ilość jest ci dokładnie potrzebna. Wybierając się na większe zakupy do supermarketu sporządź listę potrzebnych produktów oraz wypisz ich konkretną ilość. Miej na uwadze fakt, iż sprzedawcy doskonale znają chwyty marketingowe, które działają na twoją wyobraźnię powodując, że możesz kupić znacznie więcej niż potrzebujesz. Rozprzestrzeniający się po całym sklepie zapach świeżych bułeczek oraz układanie najtańszych produktów na regałach znajdujących się najniżej to tylko część skutecznych trików. Precyzyjna lista zakupów oraz silna wola ułatwią ci zrobienie zakupów w taki sposób, abyś wydał jak najmniej.
Coś z niczego.
Jak zostało już wspomniane Polacy najczęściej marnują te produkty, które mają krótki termin przydatności do spożycia. Skoro jadasz tylko ciemne pieczywo, nie kupuj bułek oraz słodkich przekąsek. Możesz kupić jedną ciemną bułkę zamiast trzech. Jeśli kupiłeś zdecydowanie za dużą ilość pieczywa, włóż je do zamrażarki lub zrób z niego bułkę tartą. Z przejrzałych owoców możesz zrobić koktajl na śniadanie, a z warzyw idealną zupę krem. Jogurt, którego termin ważności dobiega końca, możesz dodać do owocowego koktajlu. Śmietanę możesz dodać do zupy krem – z pewnością będzie o wiele lepsza i pożywniejsza. Unikaj kupowania produktów których nie wykorzystasz.
Nie kupuj codziennie.
Większe zakupy robisz zazwyczaj w weekend, mniejsze starasz się robić codziennie by lodówka była cały czas pełna? Zmień to natychmiast! Wybierz jeden dzień w którym w ogóle nie będziesz nic kupował. Postępuj konsekwentnie i nie kupuj nawet kawy przed pójściem do pracy. Po co ją kupować skoro za chwilę możesz ją sobie zrobić w firmie? Co więcej, tego dnia wykorzystaj wszystkie produkty, których termin ważności dobiega końca. Przejrzyj lodówkę i zastanów się co mógłbyś tego dnia ugotować. Możesz zrobić sałatkę z serem feta czy pyszny makaron z wędliną i sosem śmietanowym. A może wolałbyś zjeść zapiekanki z ketchupem? Jeśli lubisz gotować, stworzenie z niewielu składników pysznego jedzenia nie będzie stanowiło większego problemu.
Sam widzisz, że oszczędzanie na jedzeniu nie jest trudne. Wystarczy zmienić podejście i działać świadomie. W koszyku będzie lądowało tylko to co jest ci faktycznie potrzebne.
Uwaga!
Jeśli mimo poczynionych oszczędności, ciągle jesteś „pod kreską” możesz zastanowić się nad tym czy ratunkiem dla Twojego budżetu nie okażą się pożyczki długoterminowe. O takie finansowe wsparcie może ubiegać się praktycznie każdy, warunek jest jeden – nim weźmiesz pożyczkę, przeanalizuj to czy będziesz miał ją z czego spłacić. Na szczęście jednak sam decydujesz o tym, na ile rat ją rozłożysz, dzięki czemu nie powinna okazać się ona zbytnim obciążeniem dla Twojego portfela.